Czego uczą porażki? Porady dotyczące przekucia porażki w sukces
Porażka, przegrana, nieszczęście, osobista klęska. Tak, zdarzyła się nieraz i tak, było ciężko. To, co jednak najważniejsze w uczeniu się to świadomość tego, że ty sam nią nie jesteś, nawet wtedy, kiedy jej doświadczasz. Gorszy moment dotyka każdego człowieka. Upadki są chwilowe, przejściowe i całkiem naturalne. Ważniejsze jest to, jak wstajesz, a nie to, jak upadasz.
Co to jest porażka?
No właśnie jak zdefiniować porażkę? Dla jednej osoby będzie oznaczała zupełnie coś innego niż dla drugiej. Jest to jakiś rodzaj niepowodzenia, nieudanej próby w zakresie podejmowanych działań. Trudno jednak do końca wytłumaczyć czym ona jest. Pokusić się można nawet o założenie, że bardziej porażkę się czuje, niż wie, czym jest w swojej istocie. Jednakże jest to nieodzowny czynnik w drodze do osiągania sukcesu - nie można jej pominąć - trzeba wpisać ją w założenia swojej strategii. W takim przypadku nagle okazuje się, że porażka nie jest taka zła. I zupełnie nie przesądza o tym, że już nigdy się nie uda osiągnąć tego, na czym każdemu tak naprawdę zależy.
"Mogę zaakceptować porażkę, ale nie mogę zaakceptować braku próby."
Michael Jordan
Powyższy cytat wpisuję się w stwierdzenie, iż wszyscy zwycięzcy to tak naprawdę najlepsi eksperci od porażek. Każdy, kto osiągnął sukces najpierw musiał zmierzyć się z porażką. Ważne jest, by niepowodzenia nie roztrząsać, nie żyć nim cały czas, ale odpowiednio na nie zareagować. Edison nie uważał, że poniósł porażkę. Co więcej, był przekonany, że odkrył kolejne błędne rozwiązanie, które pokazało mu, że trzeba po raz kolejny inaczej podejść do tego samego badania. Ci, którzy wygrywają, są przede wszystkim zdeterminowani do dalszej pracy. Uparcie idą dalej i szukają kolejnych rozwiązań. O sukcesie przesądza zatem to, jak radzimy sobie z porażkami. I czy przede wszystkimi umiemy wyciągać z nich wnioski. Ci, którzy mierzą wysoko, muszą oswajać się z niepowodzeniem.
Porady dotyczące przekucia porażki w sukces
Strach nie zniknie - działaj pomimo tego
Wszyscy boimy się zmian. Nikt z nas nie ma gwarancji, że się uda. Jeżeli pozwolisz, by twój lęk Cię sparaliżował, to będziesz musiał się poddać. Nie spróbować pomimo obaw, to jak poddać się na samym starcie. Ilu ludzi żałowało, że nie spróbowało zawalczyć o swoje marzenia, o nową pracę, o nowego partnera? Wielu. Ty nie musisz do nich dołączać. Idź do przodu pomimo. Ten, kto nie ryzykuje, ten nie ma.
Patrz na upadek jako element czegoś większego
Kiedy małe dziecko zaczyna chodzić, to naturalnym jest, że przewraca się wiele razy. Dziecko nie zraża się jednak tak szybko, jak robią to dorośli. Ono w chodzeniu widzi nową możliwość. Nie ocenia upadku jako porażki. Widzi to jako sposób na nauczenie się czegoś, co jeszcze do niedawna było poza jego zasięgiem. Nie przejmuje się tym, że upadło kilkanaście razy, zanim przebyło drogę od szafy do drzwi. Tylko my dorośli potrafimy to szybko ocenić i nazwać. Porażka to część procesu edukacyjnego. I jeśli tak do tego będziemy podchodzić, to okazuje się, że niepowodzenia, błędy są niezwykle przydatne. Warto więc zmienić perspektywę postrzegania porażki. Ta jest bardziej pomocna w osiąganiu celów.
Ucz się siebie
Jesteś człowiekiem - masz prawo odczuwać emocje. Masz prawo marzyć. Możesz się denerwować i bać. Możesz być odważny. Masz prawo popełniać błędy. Emocje były, są i będą. Pozwól jednak im przepływać, zwłaszcza po niepowodzeniach. Bądź zły. Miej jednak na uwadze, że nie jesteś tym, co czujesz. Nie przywiązuj się do tego. Pozwól się wysycić emocji, a sama odejdzie. Emocje przepływające przez Ciebie, są lepsze niż te, które kumulują się w Tobie. Bardziej koncentruj się na tym, jak odreagować, a potem iść dalej. Porażki zatrzymują. Wtedy mamy czas na przemyślenia, zastanowienie się, czy idziemy słuszną drogą. To czas na zmianę. Nie na poddanie się, ale na modyfikację i zrobienie kroku do przodu. Oczywiście czasami też warto wycofać się z danego projektu, a skoncentrować zupełnie na innym. Wyciągając konstruktywne wnioski, po porażce uczymy się, żeby robić coś, co lubimy i w czym czujemy się dobrze. Uczymy się w ten sposób sporo o swoich mocnych i słabych stronach, reakcjach i sposobach radzenia sobie w sytuacjach trudnych.
Ucz się innych
Każde potknięcie wpływa nie tylko na relację z samym sobą, ale przede wszystkim na relacje z najbliższymi. Na relacje zawodowe i otoczenie. Często mówi się, że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie. Jeśli świadomie podchodzimy do porażki, umiemy się do niej przyznać, to przede wszystkim budujemy zaufanie do samego siebie. Upadek jest pewnego rodzaju testem znajomości. W sytuacji trudnej, sam możesz przekonać się, kto pozostał, by cię wspierać, komu możesz zaufać.
Skoro aż tyle możesz się nauczyć, to nie warto traktować porażek jako zło konieczne? Może warto zmienić perspektywę, aby lepiej przygotować się do wejścia na sam szczyt? Najpierw zacznij od założenia marginesu błędu. Skoro już wiesz, że porażki są nieodzowne w drodze po sukces - zaakceptuj je. Daje Ci to elastyczność w pracy nad projektem, a nie totalne załamanie w obliczu klęski. Wyciągaj wnioski, ucz się, rozwijaj, ale nie zatrzymuj. Porażka okazuje się sukcesem, ale tylko wtedy, kiedy wyciągniemy z niej jakąś lekcję.
Komentarze